- Lord Howe
- Sydney Opera House
Lord Howe
Około 7 milionów lat temu erupcja wulkaniczna utworzyła piękną izolowaną wysepkę Lord Howe. Wchodzi ona w skład Australii, choć leży aż 700 kilometrów na północny wschód od Sydney i 550 kilometrów na wschód od Port Macquarie. Ma kształt bumerangu o długości 11 kilometrów i szerokości 3 kilometrów. Mount Gower to najwyższy punkt tej wyspy, który ma 875 metrów nad poziomem morza. Lord Howe upiękniają bujne, soczyście zielone lasy wykorzystujące dobrodziejstwa wilgotnego oraz ciepłego klimatu. Wyspa obfituje w egzotyczne gatunki owadów z całego świata. Bliskiego kontaktu z naturą dostarczają wycieczki kajakowe i piesze.
Tak króciutko, bo dzisiaj już był post, zdjęcia monet, co więcej o tym miejscu nie da się napisać bardzo dużo.
Tak króciutko, bo dzisiaj już był post, zdjęcia monet, co więcej o tym miejscu nie da się napisać bardzo dużo.
Wyspa Lord Howe
zdjęcie: somersetlordhowe.com.au
Długo myślałam nad tym miejscem, ale zdecydowałam, że zasługuje na znalezienie się na moim blogu z powodu niesamowitego, oryginalnego kształtu. Zaczynamy!
W roku 1959 ogłoszono konkurs na gmach opery w Sydney. Podano 222 projekty z 32 krajów. Zwyciężył duński architekt Jørn Utzon. Jego natchnienie opierało się na pięknych żaglach jachtów w porcie w Sydney oraz świątynie Azteków i Majów. Budowla miała być gotowa w 1963 r. i kosztować 7 milionów dolarów, a wznoszono ją o 10 lat dłużej i osiągnęła cenę ponad 100 milionów dolarów. W 1966 r. przerwano budowę, okazało się, iż betonowego szkieletu dachu nie da się skonstruować według początkowego projektu i trzeba zrobić nowy. Problem rozwiązał Ove Arup. W 1973 r. gmach został otwarty przez królową Elżbietę II. Z wód portu wygląda biały łabędź jakby szykujący się do swojego lotu. Opera zajmuje 1,8 ha. Szkielet dachu waży aż 161000 ton! Na " białych żaglach " umieszczono ponad milion szwedzkich, antygrzybicznych płytek ceramicznych, które cudownie lśnią. Również nie trzeba ich czyścić. W sali koncertowej mieszczą się największe na świecie organy, które mają 10500 piszczałek! W tej sali są miejsca dla 2700 osób, a w sali operowej dla 1150.
Podsumujmy to wszystko. Dach Opery Sydney jest wspaniały, ale wymagał 16 lat pracy, zmianę projektu. Jednak wszystkie trudy włożone w budowę opłaciły się. Teraz wygląda jak jeden wielki CUD! Bardzo bym chciała odwiedzić to miejsce, ale to trochę za daleko...
~~~~~~~~
Sydney Opera House
Długo myślałam nad tym miejscem, ale zdecydowałam, że zasługuje na znalezienie się na moim blogu z powodu niesamowitego, oryginalnego kształtu. Zaczynamy!
W roku 1959 ogłoszono konkurs na gmach opery w Sydney. Podano 222 projekty z 32 krajów. Zwyciężył duński architekt Jørn Utzon. Jego natchnienie opierało się na pięknych żaglach jachtów w porcie w Sydney oraz świątynie Azteków i Majów. Budowla miała być gotowa w 1963 r. i kosztować 7 milionów dolarów, a wznoszono ją o 10 lat dłużej i osiągnęła cenę ponad 100 milionów dolarów. W 1966 r. przerwano budowę, okazało się, iż betonowego szkieletu dachu nie da się skonstruować według początkowego projektu i trzeba zrobić nowy. Problem rozwiązał Ove Arup. W 1973 r. gmach został otwarty przez królową Elżbietę II. Z wód portu wygląda biały łabędź jakby szykujący się do swojego lotu. Opera zajmuje 1,8 ha. Szkielet dachu waży aż 161000 ton! Na " białych żaglach " umieszczono ponad milion szwedzkich, antygrzybicznych płytek ceramicznych, które cudownie lśnią. Również nie trzeba ich czyścić. W sali koncertowej mieszczą się największe na świecie organy, które mają 10500 piszczałek! W tej sali są miejsca dla 2700 osób, a w sali operowej dla 1150.
Podsumujmy to wszystko. Dach Opery Sydney jest wspaniały, ale wymagał 16 lat pracy, zmianę projektu. Jednak wszystkie trudy włożone w budowę opłaciły się. Teraz wygląda jak jeden wielki CUD! Bardzo bym chciała odwiedzić to miejsce, ale to trochę za daleko...
Sydney opera House
zdjęcie: www.delta.edu.vn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz