wtorek, 26 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " PODSUMOWANIE

     Nadeszła ta chwila, w której ( wreszcie ) przedstawię Wam podsumowanie " Nadmorskiego Dziennika "! Hurrrrrra! W końcu! Postaram się zrobić to jak najkrócej i... ciekawie.
 ZAPRASZAM!
              ŚWINOUJŚCIE
     Piękne nadmorskie miasto pełne rezydencji i willi. Można stamtąd pojechać do Niemiec, popłynąć do Danii, czy odwiedzić pobliskie miasta ( np. Międzyzdroje ). 
     Szerokie plaże ( pełne turystów ), niesamowicie ciepły Bałtyk. Dobrym rozwiązaniem były także prysznice w tamtym miejscu. Na ulicach duża ilość zaprzęgów konnych. 
     Promenada oświetlona nocą naprawdę robi wrażenie. W dzień jest przepełniona straganami z pamiątkami, grajkami i oczywiście...ludźmi!
     Jednak chodniki w Świnoujściu ( przynajmniej w nadmorskiej dzielnicy- ja w niej mieszkałam ) są bardzo zniszczona, a przyjeżdżając tam, myślałam, iż będzie " Francja elegancja ". 
     Morze w tej miejscowości jest o wiele brudniejsze niż w Jastarni ( odwiedzałam ją w 2013r., 2012r. oraz 2011r. ). Lecz w Jastarni nie ma bursztynów, dużych muszelek. A tutaj są! ☻
     Ok, ok... podsumujmy to wszystko. Jednym słowem Świnoujście jest EKSTRA! Zasługuje na złoty medal ( no może egzekwo z Jastarnią )! Co mamy poradzić na to, że w tamtych okolicach jest brudna woda? Nic! Musi już tak zostać!
     Bardzo gorąco polecam to miejsce! Idealne dla aktywnych turystów, ale także dla plażowiczów, którzy przyjeżdżają nad morze tylko po to, aby się opalać i kąpać w Bałtyku!

ZAPRASZAM NA DRUGIEGO BLOGA: www.pasjaprzyjemnoscia.blogspot.com KLIK!
ZAPRASZAM DO PISANIA KOMENTARZY, w których możecie wyrazić swoje zdanie itp.

       ♪Do usłyszenia♫
Wasza blogerka Weronika

czwartek, 21 sierpnia 2014

NOWY SZABLON I GADŻETY

Tak! Jest już nowy szablon. Postanowiłam aby głównym motywem były kolory pomarańczowy, brązowy, bordowy. Myślę, iż jest on bardzo ładny.

  • TŁO

Tłem jest samolot na tle globusa ( wiem, to dziwnie zabrzmiało, ale inaczej nie umiem tego powiedzieć ).

  • PASEK BLOGA
Paska nie robiłam, ponieważ nie wiedziałam co ma na nim być ☻. Ale pobawiłam się kodami i  nagłówek jest na środku ^o^.

  • CZCIONKA
Zmieniłam czcionkę na blogu, ponieważ ciągle była ta sama ( Arial ). Trudno było dobrać...

  • MUZYKA
Obiecałam- jest. Na razie są tylko 3 piosenki: Indila- Derniere Danse, Pharrell Williams- Happy i Sylwia Grzeszczak- Pożyczony. Tak, na drugim blogu też jest Derniere Danse ☻.
  • KURSOR
Kursor to czerwone serduszko ze strzałeczką ( sama robiłam ). Mi się podoba ☻.


Do zobaczenia,
♥Wasza Weronika♥

SERDECZNIE ZAPRASZAM na mojego drugiego bloga: KLIK!

środa, 20 sierpnia 2014

NOWY! LEPSZY?

NOWY BLOG! Co? Nie! Tak? Spokojnie! Tak, mam nowego bloga, na bloggerze ( nie ogarniam blog.pl ). Jest o moich pasjach. Jej^o^.  Czy jest lepszy? Nie wiem... na pewno ma więcej gadżetów takie jak: fajny kursor, czy muzyka, ale takie rzeczy także pojawią się na Ciekawych miejscach na świecie. Kiedy? Wtedy kiedy będzie zmiana wyglądu bloga, czyli w tym tygodniu. Czy nie będę już blogowała na TYM blogu? No co Wy! Nie! Będę pisała na obydwu.
     To był taki krótki post informacyjny, a ja teraz zapraszam Was na drugiego bloga: www.pasjaprzyjemnoscia.blogspot.com KLIK!

wtorek, 19 sierpnia 2014

DZIĘKUJĘ♥♥♥♥

     KOCHANI! Na moim blogu jest już 845 wyświetleń, 845 osób zobaczyło mojego bloga, 845 razy kliknęliście, aby wejść na mojego bloga. DZIĘKUJĘ!!! W tym poście właśnie dziękuję Wam za 600 oraz 800 odsłon.
     Najpierw tradycyjnie przypomnę jakie kraje, które zobaczyły moją stronę, kiedy było 400 wyświetleń, oto one: Stany Zjednoczone, Niemcy Ukraina, Polska, Francja. W poprzednich podziękowaniach tego nie napisałam, ale myślałam, że Francja się " nie przyjmie ". O dziwo- odwiedza bloga coraz częściej! Stany Zjednoczone utrzymują poziom tak jak pozostałe kraje. Nie, nie to jeszcze nie koniec! Są 4 nowe kraje! Malezja, Brazylia, Kanada, Arabia Saudyjska. Jednak myślę, iż było to takie " jednorazowe ", bo od każdego państwa było 1 wyświetlenie. Lecz nadal mój blog się rozwija! Jeszcze raz serdecznie dziękuję Wam za 600 oraz 800 odsłon. DZIĘKUJĘ!
      Ranking:

  1. Polska
  2. Stany Zjednoczone
  3. Francja
  4. Niemcy
  5. Rosja
  6. Ukraina
     7. Malezja
         Brazylia

         Kanada
         Arabia Saudyjska

( jest to ranking ze wszystkich okresów, czyli OD POWSTANIA BLOGA ).

♥Thank you very much for 600 and 800 views♥
     
   

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

ŻYJESZ WERONIKA?

     Czy ja żyję?!? Tak! Ale dlaczego nie ma podsumowania " Nadmorskiego Dziennika "? Czemu nie wstawiam podziękowań za 600 i 800 wyświetleń? Spokojnie, spokojnie... Już tłumaczę.
     Podsumowanie... ahh.... w te wakacje złapał mnie wielki, wielki, wielki, bardzo wielki LEŃ! Jednak podsumowanie będzie! Już nawet w tym tygodniu! Więc śledźcie bloga uważnie. Jeżeli nie wiesz o co chodzi, to tłumaczę: z wyjazdu nad morze do Świnoujścia pisałam dziennik:
     Podziękowania będą jedne, bo nie mam jak ich porównać. Kiedy się ukażą? Już jutro! Więc w tym tygodniu macie co czytać: dwa posty i może 1 opis...
     Ale czemu wszystko nie pojawiło się wcześniej?! Byłam na weselu, poprawinach, złapał mnie leń, a pod koniec wakacji przypominam sobie materiał z poprzedniego roku i szykuję się do szkoły! Myślałam także o założeniu nowego bloga...muszę to jeszcze przemyśleć...

Do usłyszenia 
Wasza blogerka Weronika

P.S. Przymierzam się do robienia nowego wyglądu bloga. Ukaże się w tym tygodniu!

czwartek, 14 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " dzień 9- 7.08.14

     Z samego rana pojechałam rowerami do Niemiec- Ahlbeck, Heringsdorf oraz Bansin. Z każdej miejscowości kupiłam pocztówkę. Z moich " obliczeń " wynik, iż najbiedniejszym z nich jest Bansin. Dlaczego? W tych trzech miastach są mola, w Ahlbeck i Heringsdorf mają luety, kawiarenki/ restauracje, a w Bansin stoi sobie zwykłe, drewniane, zapomniane molo. Dodam jeszcze, że na przystankach rowerowych oczywiście czegoś się napiłam, ale także tata mnie nagrywał, a ja mówiłam gdzie jesteśmy i co zaraz zrobię ( np. ruszę w dalszą drogę lub kupię pocztówkę).
     Po przejechanych 20 kilometrach, cała obolała od twardego siodełka poszłam na plażę. Od razu pobiegłam sprawdzić czy moje piaskowe serce przetrwało...było, ale trochę podeptane. Również wykąpałam się w Bałtyku i budowałam zamki, torty, wieże z piasku.
     Około godziny 20:00 ( po obiedzie, drzemce oraz odpoczynku ) odwiedziłam plażę po raz ostatni. Bujając się na huśtawce, zagadała do mnie jakaś dziewczynka. Rozmawiałyśmy i rozmawiałyśmy. Dowiedziałam się, że ma 8 lat, a jej imię to Dominika. Pożegnałam się z Morzem Bałtyckim wróciłam do domu i poszłam spać.
     Ten dzień był wyczerpujący , ale pełen wrażeń oraz nowych miejsc. Mam nadzieję, iż jeszcze kiedyś pojadę do Świnoujścia.

P.S. Jutro podsumowanie tego wyjazdu. Zapraszam!

☻Wasza Weronika☻

czwartek, 7 sierpnia 2014

Spis postów w dniach najbliższych

     Przepraszam, że wczoraj nie było relacji z 6 dnia ( część 3 ). Jest to spowodowane brakiem czasu. Dzisiaj niestety też nie będzie " Niecodziennego Dziennika ". Wiecie, w ostatnich dniach trzeba robić wszystko do samego wieczora.
Harmonogram publikowania postów:

7.08.14 (dzisiaj)- BRAK
12.08.14 (wtorek)
- " Nadmorski Dziennik " dzień 6- 4.08.14 CZĘŚĆ 3
- " Nadmorski Dziennik " dzień 9- 7.08.14
- " Nadmorski Dziennik " PODSUMOWANIE

     ☆Przepraszam i zapraszam☆

●Milej nocki●
◇Wasza Weronika◇

środa, 6 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " dzień 8- 6.0814

     Cześć!  Dzisiaj już przedostatni dzień w Świnoujściu! :-( DLACZEGOOO??!!??!! Ale proszę posłuchajcie co dzisiaj robiłam♥. Zapraszam!
     Zasnęłam bardzo szybko, ponieważ znowu byłam zmęczona. Dzięki temu wstałam jako pierwsza ( no może równocześnie z mamą ). Na śniadanie spożyłam jogurt truskawkowy z kajzerką z masłem.
     Około godziny 11:00 byłam na plaży.  Nudziłam się tak, że nawet spać nie miałam ochoty. Nagle mnie oświeciło!★ Postanowiłam wykopać duże serducho. W międzyczasie zjadłam gorąca kukurydzę  oraz " bawiłam się " z moim bratem- łapał i podstawiał mi nogi. Na plaży byłam 6 godzin, a serce budowałam aż 5 godzin. Ludzie, którzy przechodzili obok mówili:
- Ale ładne serduszko!
     Po powrocie do domu, zjadłam batonik i poszłam do baru na obiad. Próbowałam dorsza z frytkami i wieloma surówkami. Później przekąsiłam loda kokosowego.  Wieczorem już były same nudy: mycie głowy, kolacja, spacer promenadą i spanie.
     Nudny dzień, ale przecież do takich należą te ostatnie.  Jutro " Nadmorski Dziennik ", a pojutrze dłuuuugie podsumowanie.

● Milego spania ●
Wasza plażowiczka Weronika

wtorek, 5 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " dzień 7- 5.08.14

     Witam! Atrakcja za atrakcją! Dzisiaj miałam wielkie szczęście! ♣♧♣♧♣ Serdecznie zapraszam do czytania, dowiecie się o co chodzi. ♡♥♡
     Obudziłam się znów ostatnia około godziny 9:20. Wczoraj specjalnie położyłam się wcześniej, aby móc długo spać. Na śniadanie jadłam kanapkę z pomidorem.
     Potem poszłam na autobus do portu , a następnie do Międzyzdrojów- miasta gwiazd. W środku było pełno ludzi ( ale ja siedziałam ). Podczas podróży  pisałam 2 cześć relacji z 6 dnia. Po przyjeździe na miejsce zjadłam loda śmietankowego. Idąc promenadą spotkałam mima, wrzuciłam mu pieniążka oraz zrobiłam sobie z nim zdjęcie.
     Teraz czas na tajemniczy wątek z początku posta. Poszłam na molo, niedaleko deptaku.  Szłam, szłam podziwiając wspaniałą panoramę morza. A tu po prawo... Kris Kojder z ESKI tv! Właśnie ekipa nagrywała materiał do programu. Wracając wzięłam od niego autograf! I mam autograf Krystiana Kojdera!
     Teraz powiem Wam jeszcze, że idąc plażą doszłam do stromych schodów ( publikuję zdjęcie ) do Wolińskiego Parku Narodowego. Mają one 277 stopniów razem ze " startowymi ". Stamtąd poszłam na punkt widokowy " Kawcza Góra ".
     Później chodziłam ( już w mieście ) Aleją Gwiazd. Jest to deptak z odbitkami dłoni sławnych ludzi, np.: Artur Żmijewski, Piotr Adamczyk , Beata Tyszkiewicz. Niektórzy mieli takie małe ręce jak ja!
     Później już wracałam ( autobusem ) i wydawało mi się, że podróż była krótsza.
     W domu zjadłam kolację oraz do późna pisałam posty na bloga. Poszlam spać około 11:15.
     Wycieczka do Międzyzdrojów była bardzo fajna.  Plaże w tym mieście są bardzo wąskie, było tam też dużo kamieni.  Można tam odwiedzić piękny Woliński Park Narodowy. Serdecznie polecam to miasto! Może spotkacie jakąś gwiazdę?★☆☆★
♥Miłego spania♡
Wasza gwiazda (★) Weronika
    

" Nadmorski Dziennik " dzień 6- 4.08.14 CZĘŚĆ 2

     Cześć! Witam Was w 2 części relacji z 6 dnia. W tym poście opowiem jak i co było na moim promie.  ◆Zaczynamy◆!
     Przewodnik długo opowiadał gdzie co jest i jak tam dojść.  Teraz ja zamienię się w takiego przewodnika i będę opowiadała Wam ( ale w trochę inny sposób )♣

     Kajutę miałam na 6 pokładzie.  Drzwi otwierały się się kartą zaokrętowania, poprzez włożenie jej do czytnika.  Pomieszczenie było ekstra. 4 łóżka, w tym 2 " latające ", do których potrzebna jest drabina. Miałam także łazienkę z: prysznicem, umywalką i sedesem. Wszystko było sympatycznie do momentu spuszczenia wody... brbrbrbbaerebeb!!!! Dźwięki były takie jakby zaraz miałaby pęknąć rura i wysadzić całą łazienkę. Straszne! Kajutę miałam z okienkiem, dzięki któremu mogłam patrzeć czy płyniemy lub jakie statki płyną obok " nas " albo jeszcze podziwiać piękną panoramę morza.
     Na promie było wiele atrakcji: kino, ale film był wyświetlany na dużym ekranie, nie tak jak w prawdziwym kinie na gigantycznym; sklep z zabawkami, perfumami, odzieżą, alkoholem, słodyczami ( także oryginalnymi z Danii ), a wszystko to w promocyjnych cenach. Dyskoteka w świecącej kopule na górze maszyny; taras widokowy, na którym można było podziwiać widoki lub po prostu się przewietrzyć; kasyno pełne maszyn do " robienia " lub " pożerania " pieniędzy. Oprócz atrakcji na promie były także: kantor, 3 restauracje, bar.
     To na tyle z " zawartości " na tym środku transportu. Teraz opowiem jak spędziłam czas przed przypłynięciem do Ystad i takie tam.
     Kiedy już byłam w swojej kajucie, zrobiłam jej zdjęcia, wysłałam SMS-y do mojej przyjaciółki.  Czekałam na odjazd, czekałam. W końcu poszłam zwiedzić cały prom ( te wszystkie rzeczy, które wypisywałam 2 akapity wcześniej ). Wyjazd miał być o 22:30, a mieliśmy 45 minut spóźnienia ( to już pisałam, ale przypominam♡). Około 00:00 poszłam leżeć, bo śniadanie miało być już o 5:30! Zasnęłam około 1:00 lub wcześniej. W " promowych " łóżkach znalazłam plusy: z tych na górze ma się dobry widok przez okno, są miękkie, a poduszki i kołdry są jak puszek... każdy marzy o takim miejscu do spania.
     Po brutalnym obudzeniu przez telefon, poszłam na posiłek.  Był szwedzki stół, czyli można wybierać co się chce z przygotowanych rzeczy ( ja do wyboru miałam takie ): jajko sadzone, jajecznica, twaróg, szynka, ser żółty, płatki na mleku, bułki, masło, małe naleśniki, herbata, kawa, soki owocowe. Gdy patrzyło się przez okna, już było widać Szwecję ( dokładnie ).
     To by było na tyle, opowiedziałam jak było na promie. Jednym słowem można było na nim poczuć się jak w ekskluzywnym hotelu.  Daję mu 3 gwiazdki: ★★★. Zapraszam na ostatnią część, już o wycieczce.

▶Dobranoc◀
Wasza " promowa " Weronika
    

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " dzień 6- 4.08.14 CZĘŚĆ 1

     Dobry wieczór! Ojejku, od czego tu zacząć?! Tyle się wydarzyło! Serdecznie zapraszam Was do przeczytania już 6 relacji z mojego wyjazdu♥.
     Ale zanim opowiem o malowniczej Szwecji oraz zabytkowej Danii, kilka słów o wczorajszym wieczoru.★
     Może zauważyliście ( bądź nie ), że "  Nadmorski Dziennik " dzień  5- 3 08.14 nie pojawił się wcześniej. Bylo tak, ponieważ kiedy przepisywałam tę relację ( jednocześnie pakując się na prom, nagle został wyłączony prąd.  A wiadomo: nie ma prądu- nie działa router i nie ma Wi-Fi.  Więc musiałam to zostawić i główkować co robić. Pomyślałam, iż resztę napiszę w poczekalni na odprawę promową, a żeby opublikować tego posta, na chwilę włączę Dane komórkowe ( czyli mój internet ).
     Drugim problemem był zbliżający się deszcz, a do portu mam aż 4 kilometry. Gdzieś na 3 kilometrze złapała mnie okropna kolka. A na pół kilometra od portu zaczęło kropić i błyskać się. Zaczęło padać mocnej i mocniej, i mocnej. Nagle deszcz był jak tornado z gradem oraz jeszcze dodatkowym wiatrem. Już po chwili ulice zamieniły się w rwące potoki. W życiu nie widziałam takiej ulewy!!! Zabrakło 100 metrów do promu płynącego przez rzekę Świnę........... Po przyjściu na terminal promowy, " popędziłam " do toalety.  Przy okazji suszarką ( do rąk ) wysuszyłam włosy, dres, spodnie oraz T-shirt. O dziwo, po kilku minutach spędzonych przy " magicznym urządzeniu " wszystko było sucho. Czekałam godzinę na odprawę portową. Przez okno obserwowałam straszliwą burzę.  Modliłam się , aby piorun nie uderzył w mój prom. Kiedy już byłam w swojej kajucie ( otwieraną taką fajną kartę, profesjonalne zwaną kartą zaokrętowania) czekałam na start. Miał on być o godz. 22:30, a mieliśmy 45 minutowe opóźnienie.
     Kolejna część jutro o promie ( sklepy, restauracje itp. ), kolejna pojutrze o wycieczce do Danii przez Szwecję. To pa, pa!

♥Milej nocki♥
Wasza zmęczona Weronika

niedziela, 3 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " dzień 5- 3.08.14

     Hejka! To już dzisiaj! Wycieczka promowa do Kopenhagi! Hurrrra!
     Noc była dobra. Spałam spokojnie.  Rano okazało się, iż obudziłam się ostatnia z całej rodziny.  Po umyciu się oraz zjedzeniu wspaniałego śniadania, poszłam do kościoła ( na godz. 10:00). Do świątyni mam około 1 kilometra.
     Po skończeniu mszy, wstąpiłam do Lidla, aby kupić pieczywo, ketchup, wodę gazowaną o smaku cytryny, lody i inne.
     Około godziny 15:00 poszłam na plażę. Temperatura powietrza miała 30°C, a wody 23°C. Słońce prażyło jak w piecu do wypalania garnków.  Od razu wykąpałam się w morzu.  Woda była " orzeźwiająca ". Fale czasami " płaskie " , a innym razem duże. Zobaczyłam 3 meduzy. To pierwsze meduzy na wyjeździe! Szybko wróciłam do domu, ponieważ słoneczko dawało popalić.    
     Po godzinnej przerwie, czyli około 17:00 poszłam na przekąskę.  Jadłam zapiekankę. Była pyszna☆.
     Fajny dzień, bez " specjalności ". Ja się pakuję na prom.  Życzcie mi dobrej podróży.  Z góry dzięki ♡.

Miłego wieczoru i nocy
Wasza podekscytowana Weronika

sobota, 2 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " dzień 4- 2.08.14

     Dzisiaj połowa wyjazdu w Świnoujściu. Eeee... ja chcę jeszcze! A jutro wieczorem już płynę promem do Danii!
     Ten " Nadmorski Dziennik " będzie trochę krótszy.
     Noc była bardzo dobra, ból oka mi nie przeszkadzał. Śniadanko- pyszne. Około 10:30 wyruszyłam na wystawę rzeźb piaskowych. Okazało się, że źle poszłam, bo trafiłam na granicę Polski i Niemiec. Udostępniam Wam zdjęcie z tego miejsca. Kiedy już doszłam do celu, zobaczyłam cenę biletów i złapałam się za głowę, nie kupiłam ich. Wracając wstąpiłam do restauracji na gęś.
      Po przejściu przez bazar, powrocie do domu i godzinnej przerwie, około godziny 16:00 poszłam na plażę. Wiał wiatr, temperatura wody wynosiła 21°C- 22°C. Od razu się nastawiłam na coś " wystajacego ". Zdecydowałam się na napis: ciekawenaswiecie.blogspot.com. Tak jakoś lubię mojego bloga, że dla przyjemności robię nawet takie rzeczy. Ale zanim go wykonałam, poszłam się wykopać w morzu, ponieważ fale były bardzo duże, wysokie.
     Późnej wróciłam do domu i zjadłam kolację, kawałek sernika na zimno i trochę późnej lody. Umyłam także włosy.
     Dzisiaj nie było jakiejś " typowej " atrakcji, ale i tak się fajnie bawiłam. Kilometrów przeszłam około 6-7. Już jutro wycieczka do Danii! Trochę się boję, lecz jednocześnie nie mogę się doczekać. Do usłyszenia!
♡Milej nocy★
Wasza Weronika

Problemy techniczne

Kochani! "  Nadmorski Dziennik "  dzień 3- 1.08.14 pojawił się dzisiaj ( 2.08.14 ), nie wczoraj, ponieważ nie było Wi-Fi. Próbowałam z mojego internetu, ale zaciął mi się Blogger. Więc zostawiłam to na dzisiejszy dzień. I było Wi-Fi! Więc jeszcze raz Was przepraszam. 

piątek, 1 sierpnia 2014

" Nadmorski Dziennik " dzień 3- 1.08.14

     Witajcie! To już 3 dzień w Świnoujściu.  Jak ten czas szybko leci. Zapraszam do czytania.
     Jeszcze kilka słów o wczorajszym dniu. Idąc do portu musiałam popłynąć promem na drugi brzeg rzeki Świny. Komary naprawdę mocno gryzły. Zobaczyłam prom wycieczkowy do Danii ( przez Szwecję ), którym będę płynęła w niedzielę wieczorem. Więc w dzień powszedni " Niecodzienny Dziennik " będzie nieco wcześniej, a w poniedziałek późno ( jak zawsze ). Ze spaceru do portu wróciłam o 23:00, a usunęłam dopiero o 00:45.
     Dzisiejszego dnia temperatura powietrza wynosiła 27°C- 26°C . Z rana poszłam na plażę.  Woda na brzego miała 25°C, a nieco dalej 24, 5°C. Dzisiaj znowu zbierałam muszelki, nazbierałam ich bardzo dużo, ponieważ co chwila wchodziłam do morza na poszukiwania.  Kupiłam też gotowaną kukurydzę. Była pyszna...♡♥♡. Dla rozrywki zrobiłam " piaskową tablicę "  i pisałam, rysowalam na niej różne rzeczy. Siedziałam w wodzie, ale nie było tak fajnie jak wczoraj, bo nie " pływały " fale.
     Po godzinnej przerwie zjadłam lody i wyruszyłam do portu, ale tym razem plażą.  Idąc tam widziałam pełno glonów, góry glonów, skały z glonów ( naprawdę ). Ale także wielu kitesurferów, ponieważ wiało, a wiało i to niewyobrażalnie mocno. Obok portu jest molo, na którym stoi wieża/ wiatrak. Jest on na prawie wszystkich pocztówkach ze Świnoujścia. Wstawiam jego zdjęcie.  Z powodu porwistego wiatru, wracałam " parkiem z ulicą " oraz promenadą gdzie spotkałam zespół muzyczny: " Backstage Acoustic" .
     Dzień był bardzo dobry, udany, ale za długo byłam na słońcu oraz przez  wiatr boli mnie oko, nie mogę go zamykać. Nie przeszłam tak dużo kilometrów jak wczoraj, bo tylko 8 -9.
☆Dobranoc☆
Wasza Weronika